Michał Żyszkiewicz
Opuszczasz stronę Fundacji Avalon.
Kliknąłeś w link, który prowadzi do serwisu zewnętrznego . Fundacja Avalon nie bierze odpowiedzialności za treści, które pojawią się na tej stronie.

O mnie
Oboje z Żoną jesteśmy po 2 różnych wypadkach komunikacyjnych i posiadamy orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. Żona jest po rekonstrukcji nogi, którą miała urwaną w dwóch miejscach, przebywała 2 lata w szpitalu. Oprócz wypadku choruje również na raka brodawkowatego tarczycy i inne choroby z tym związane. Jest już po operacji (2013 r.) i usunięciu wszystkich węzłów chłonnych, gdyż były przerzuty. Do dnia dzisiejszego leczy się onkologicznie w Gliwicach.
Mam na imię Michał, w 1999r. uległem wypadkowi. Leżałem nieprzytomny. Po pół roku coś drgnęło. Po usunięciu rurki tracheostomijnej zacząłem oddychać i przyjmować pokarmy, ale nadal byłem bez kontaktu z otoczeniem. W maju 2000r. rodzice zabrali mnie do domu, gdzie stało się coś nadzwyczajnego; po raz pierwszy zareagowałem na słowa mamy „uśmiechnij się”, a po tygodniu powiedziałem słowo „mama”. Od tamtego momentu stan mojego zdrowia zaczął się powoli poprawiać. Nad sprawnością ciężko pracowałem i nadal pracuję. Proszę o pomoc, aby robić dalsze postępy.
Oboje wymagamy ciągłej rehabilitacji.
Przekazując 1,5% swojego podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem ŻYSZKIEWICZ, 5133 wspieracie nasze codzienne funkcjonowanie. Z góry dziękuję za pomoc.