Wiktoria Frelik
Opuszczasz stronę Fundacji Avalon.
Kliknąłeś w link, który prowadzi do serwisu zewnętrznego . Fundacja Avalon nie bierze odpowiedzialności za treści, które pojawią się na tej stronie.

O mnie
Miałam 16 lat, gdy usłyszałam diagnozę: stwardnienie rozsiane. Był 2014 rok, rówieśnicy szaleli na imprezach, a ja, zamiast planować beztroską przyszłość, uczyłam się żyć z tą chorobą i akceptować nieuchronną niepełnosprawność. To był ogromny cios dla osoby pełnej energii, pasji do tańca i fotografii.
Pierwsze lata przebiegały jeszcze łagodnie – udało mi się skończyć wymarzone studia fotograficzne i otworzyć własną działalność.
Niestety choroba postępuje. Zmagam się z coraz większymi trudnościami – mam problemy z równowagą, bardzo słabą wytrzymałość, drżące dłonie oraz ograniczoną możliwość poruszania się na dystansach dłuższych niż 500 metrów. To wszystko utrudnia codzienne funkcjonowanie i pracę, którą wciąż staram się wykonywać pomimo przeciwności i ograniczeń.
Bez rehabilitacji moja sprawność będzie się pogarszać, a niezależność stopniowo znikać. To ona daje mi szansę, by wciąż walczyć o każdy dzień, zachować siły i dalej „latać z aparatem”, ciesząc się życiem.
KAŻDE WSPARCIE MA ZNACZENIE.
Przekazując 1.5% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem FRELIK, 4026
pomagasz mi kontynuować rehabilitację i dłużej cieszyć się samodzielnością.