Krzysztof Ludwiczak o sobie:Dzień dobry, mam na imię Krzysztof, mam 47 lat, jestem rolnikiem z wykształcenia i pasji. Mam żonę i troje dzieci. 19 czerwca 2017 roku zawalił się mój świat. Przez wypadek w naszym gospodarstwie straciłem całą rękę aż do ramienia. To wydarzenie było szokiem dla mnie i bliskich. Właściwie 19 czerwca 2017 roku mój świat się nie zawalił, bo dzięki dobrym ludziom, wiem, że mogę liczyć na pomoc, że są życzliwe mi osoby. Wierząc w dobro zwracam się do Państwa z ogromną prośbą: pomóżcie mi zawalczyć o siebie, o bycie wsparciem dla mojej rodziny. Dzięki mojej rodzinie wiem, że mój świat się nie skończył. Zaczął się inny etap mojego życia i dzięki mojej wewnętrznej sile oraz Państwa wsparciu wiem, że sobie z nim poradzę. Zbieram darowizny na protezę ręki, leczenie i rehabilitację. Wierzę, że dobro wraca i za wszystko z góry dziękuję. Rodzina o Krzysztofie:Krzysiu to nasz kochany mąż, tata, syn, wujek. Krzysiu to serce na dłoni – dobry, uczciwy, uczynny i chętny do pomocy. Zwracamy się do osób o wielkich sercach i wrażliwości o wsparcie finansowe protezy, leczenia i rehabilitacji Krzysia. My jako jego rodzina wielokrotnie pomagaliśmy osobom w potrzebie a teraz sami potrzebujemy wsparcia. Bardzo, bardzo prosimy Państwa o dary serca.
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Ludwiczak, 8558 wspieracie mnie Państwo w zakupie protezy, leczeniu, rehabilitacji oraz w codziennym funkcjonowaniu.