Mój tata Waldemar Nowaczyk 3 lata temu dostał nagłego zatrzymania krążenia...
Mój tata Waldemar Nowaczyk 3 lata temu dostał nagłego zatrzymania krążenia. Długotrwała, prawie 2 miesięczna śpiączka, spowodowała uszkodzenie mózgu, a przez to utratę pamięci. Pełen pasji i poświęcenia dla swej pracy, lekarz weterynarii, kochający ojciec i wspaniały dziadek, dziś zagubiony w rzeczywistości, nie może odnaleźć się w codziennym życiu. Ogromną szansą dla mojego taty jest rehabilitacja oraz stymulator mózgowy, który jest ogromnie kosztowny. Tak bardzo chciałabym pomóc tacie na nowo cieszyć się życiem rodzinnym i tym co zbudował oraz umożliwić mu powrót do tego co było dla niego tak cenne - pomocy innym. Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji AVALON z dopiskiem Nowaczyk, 6628 dają nam Państwo nadzieję na powrót ukochanego taty i dziadka.Za każdy nawet najdrobniejszy gest bardzo dziękujemy.
WSPOMÓŻ NAS W CODZIENNYCH ZMAGANIACH
Za każdy nawet najdrobniejszy gest bardzo dziękujemy.