Porażenie czterokończynowe, z utratą samodzielnego oddychania, przełykania oraz utratą mowy - zagrożenie życia. Przez dziewięć miesięcy byłem w szpitalach, gdzie dzięki ciężkiej pracy stanąłem na nogach. Po kolejnych dwóch latach rehabilitacji spełniły się marzenia tj. wróciłem do pracy i jeżdżę samochodem. Pozostał powrót do 100% sprawności.
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH
Przekazując 1% lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem MIKOŁAJCZYK, 10249 pomagacie mi Państwo w walce o sprawność. Jeżeli nie macie bliższych sercu celów, zwracam się z tą prośbą.
Wdzięczni - Paweł Mikołajczyk z Rodziną