Mam na imię Mikołaj. Od 2007 roku choruję na stwardnienie rozsiane.
Jest to nieuleczalna choroba, która postępuje. Zaburzenia równowagi, problemy z chodzeniem, drętwienie kończyn, osłabienie wzroku i słuchu to tylko nieliczne skutki choroby, z którymi każdego dnia muszę się mierzyć. Jedynie drogie leczenie i kosztowna rehabilitacja są w stanie pomóc mi normalnie funkcjonować w życiu codziennym. Dlatego proszę o pomoc. Ciebie to nic nie kosztuje, a dla mnie oznacza bezcenne wsparcie w nierównej walce z chorobą.
PROSZĘ, POMÓŻ MI ZATRZYMAĆ POSTĘP CHOROBY
Przekazując 1% podatku Fundacji Avalon z dopiskiem Chaja, 10872 pomagacie mi Państwo w walce z chorobą oraz codziennym funkcjonowaniu.
Dziękuję za okazaną pomoc.