Codziennie zmagam się z bólem, osłabieniem mięśni, a szczególnie kończyn i ocznych. Nie mogę się przeziębiać, bo kończy się to kilkudniowym pobytem na OIOMie. W zaostrzeniu mam trudności z mową, przełykaniem, poruszaniem, walczę o każdy łyk powietrza. Taki stan zagraża życiu. Koszty leczenia, wyjazdów do specjalistów, przekraczają moje możliwości finansowe. Cieszę się każdym dniem, spacerem. Moim marzeniem jest znowu szkicować.
POMÓŻ MI W WALCE Z CHOROBĄ
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Węgrzyn, 6842 wspieracie mnie w codziennym funkcjonowaniu.