Nazywam się Marek Przybyła. Jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Utrzymuję się za jedynie 545 zł. miesięcznie z renty inwalidzkiej (na dzień dzisiejszy). Jeżdżę na wózku inwalidzkim, gdyż jestem bez lewej nogi amputowanej powyżej kolana. Straciłem ją na wskutek miażdżycy. Choruję też na cukrzycę. Jestem po zawale. Choroba atakuje mnie dalej biorąc się za drugą nogę i ręce. Związane jest to z polineuropatią cukrzycową (zwężenie tętnic podobojczykowych). Niestety już niedługo będę mógł wymagać pomocy drugiej osoby w poruszaniu się wózkiem inwalidzkim i do innych czynności. Sytuacja jest dramatyczna, gdyż za takie pieniądze nie jestem w stanie utrzymać się. Opłaty, leki, zabiegi itp. jest tego dużo. Wiążę koniec z końcem tylko dzięki pomocy rodziny. Już niedługo będę potrzebował wózka elektrycznego, a są to spore koszty.W maju 2016 roku zmarła moja żona na stwardnienie zanikowe boczne (zanik mięśni) po 7 latach ciężkiej choroby.Proszę wszystkich ludzi dobrej woli, aby pozwolili przeżyć mi moje ostatnie lata, a może miesiące z godnością dlatego proszę oprócz 1% podatku o przekazywanie darowizn (z których będę mógł korzystać już teraz).
WSPOMÓŻ MNIE W CODZIENNYCH ZMAGANIACH
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Przybyła, 6890 pomagacie mi Państwo w codziennej walce z chorobą oraz wspieracie mnie w codziennym funkcjonowaniu.