Małgorzata Cieniawa de Matos
Opuszczasz stronę Fundacji Avalon.
Kliknąłeś w link, który prowadzi do serwisu zewnętrznego . Fundacja Avalon nie bierze odpowiedzialności za treści, które pojawią się na tej stronie.

O mnie
Dwa lata temu usunięto mi lewa nerkę, moczowód i część pęcherza z powodu guza. Potem stwierdzono, że guz nie był złośliwy, więc miałam być pod opieką onkologa na wizytach co 6 miesięcy. Minęło 1,5 roku i okazało się, że guz wrócił w to samo miejsce.
Umiejscowił się w loży po usuniętej nerce i zajął nadnercze. Mięsak- dowiedziałam się, że to jeden z najgroźniejszych przeciwników. W ciągu 6 miesięcy urósł do rozmiarów 10x 10x 9 cm. Brak możliwości operacji- nacieka na aortę. I zaczęło się szukanie pomocy, szukanie lekarzy, prywatne wizyty, suplementy, leki. Po 3 ciężkich chemiach wynik tomografii załamujący. Urósł dwukrotnie. Rozciągnął się do 20 cm. W międzyczasie walka o krew.... Hemoglobina w krytycznym momencie na poziomie 3,9. To wyrok - nie wiem jak to przetrwałam. Już nie mam wiele opcji. Została mi chemia na ratunek życia, którą musi mi zatwierdzić Ministerstwo Zdrowia. Więc zaczęliśmy znowu szukać lekarzy prywatnych, żeby się skonsultować, może ktoś coś wymyśli? Pomoże? Zbieram na wszystko: na leki, na wizyty u lekarzy, na potrzebne zmiany w domu, żeby zaadaptować najbliższe otoczenie do najbezpieczniejszego dla mnie.
Proszę, przekaż 1,5% swojego podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Cieniawa de Matos, 20176