WitamMam na imię Łukasz, mam 38 lat, żonę i dwóch synów. Od ponad czterech lat choruję na nowotwór złośliwy piersi. Po ciężkim, rocznym cyklu leczenia (16 chemioterapii, mastektomia radykalna, radioterapia) udało mi się wygrać. Moja radość nie trwała długo, bo po zaledwie 1,5 roku okazało się, że mam kolegę na kręgosłupie. Pierwsza chwila to był ogromny cios dla mnie i mojej rodziny. Postanowiliśmy, że się nie damy, skoro raz nam się udało, to i tym razem wygramy. Po tygodniowych badaniach przeszedłem naświetlania techniką Cyberknife i tym sposobem drugi raz wygraliśmy walkę. Myśleliśmy, że to już koniec, a tu po niespełna roku niespodzianka, po raz trzeci wygrałem los na onkologicznej loterii – przerzut do płuca lewego i węzłów chłonnych. Od lutego 2017 roku walczymy, ale niestety na chwilę obecną przegrywamy tę nierówną walkę. Żadna terapia nie daje efektów. Następuje ciągła progresja choroby. Wraz z żoną przechodzimy bardzo ciężkie chwile, ale będziemy walczyć do końca. Siłę do tej walki dają nam nasi synowie.Jest wiele terapii alternatywnych, ale niestety nie są one refundowane, a ich koszt jest dla nas bardzo wysoki. Więc proszę wszystkich o ten 1% podatku, który pozwoli mi cieszyć się moją rodziną jak najdłużej.
WSPOMÓŻ MNIE W CODZIENNYCH ZMAGANIACH
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Augustyniak, 8868 pomagacie mi Państwo w walce z chorobą oraz w codziennym funkcjonowaniu.