W czerwcu 2016 r. przeszłam operacje, po której wróciłam do domu na wózku inwalidzkim i jestem od niego uzależniona do dnia dzisiejszego. Nadal mam jeszcze nadzieję, że stanę na nogi. Do tego potrzebna jest systematyczna i kosztowna rehabilitacja. Na co dzień w walce ze spastyką i przykurczami pomaga mi syn, jednak nie jest on specjalistą w tym zakresie. Od pewnego czasu udało się i z Fundacji Połączeni Pasją otrzymuję również pomoc w zakresie rehabilitacji z fizjoterapeutą. Chciałabym móc cieszyć się z bycia aktywną babcią dla wnusi Julii.
WSPOMÓŻ MNIE W CODZIENNYCH ZMAGANIACH
Przekazując 1% lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem STAŃCZYK, 8660 pomagacie mi Państwo w codziennej walce o sprawność.
Za wszystkie wsparcie dziękuję.