Nazywam się Emilia Roszczyk. W wieku 12 lat zachorowałam, w wyniku choroby został uszkodzony nerw wzrokowy. Powikłania po chorobie, która trwała 4 lata pozostawiła duży ubytek wzroku.Medycyna jest bezsilna. Jedynym ratunkiem jest terapia komórkami macierzystymi. W Polsce jest to metoda eksperymentalna i niestety bardzo kosztowna! Nie wiadomo jeszcze ile wlewów do oczu będzie trzeba wykonać, aby uzyskać poprawę widzenia. Z serca dziękuję za każdą złotówkę!
WSPOMÓŻ MNIE W CODZIENNYCH ZAMAGANIACH
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Roszczyk, 7563 pomagacie mi Państwo w walce o sprawność oraz w codziennym funkcjonowaniu.
Z serca dziękuję za każdą złotówkę!