Jeszcze chodzę, co prawda chwiejnym krokiem, ale cieszę się z każdego metra pokonanego na własnych nogach. Choroba zabrała mi również częściowo wzrok i władzę w dłoniach, mimo to oddaję się swoim pasjom – fotografii i florystyce. Mam ogrom silnej woli w walce z chorobą, ale by w miarę normalnie funkcjonować potrzebna jest jeszcze stała rehabilitacja. Zatem bardzo proszę o wsparcie na leczenie i rehabilitację.
PROSZĘ O POMOC!
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Wysocka, 1720 pomagacie mi Państwo w codziennym funkcjonowaniu.
Dziękuję, Ela