Kochani ❤ Od początku choroby nigdy nie pomyślałam nawet o tym, by zbierać pieniądze na swoje leczenie... Nie jest łatwo prosić w dzisiejszych czasach, bo chorób i cierpienia wokół jest ogrom.Uważałam, że dam jakoś radę. Przejdę standardem co szpital zleci. I jakoś będzie... Wyzdrowieję!Niestety z rakiem to jest tak, że standard, który oferuje szpital to za mało... Może po chemii uszkodzenia a może przerzut...(oby nie!!!)Suplementy, dojazdy, odpowiednie odżywianie i wiele innych wydatków, sprawia, że stoję przed wyborem, czy leczyć siebie, czy zdać się na los...Nie chcę i nie mogę zrezygnować!!!Walczę, bo kocham. Walczę bo...kocham życie. ❤ Dlatego postanowiłam...poprosić. O wsparcie mnie w codziennych zmaganiach z chorobą...Zgłosiłam się do Fundacji, by móc prawnie wyciągnąć do Was ręce i prosić byście nie pozwolili mi być samej w chorobie... Bo w raku najgorsza jest samotność...Tylko Ty czujesz to co czujesz i nie jesteś w stanie nawet tego przekazać...Ja próbuję... Próbuję Wam mówić, jak to jest z chorym, bo nie tylko ja choruję... Część osób się zamyka, cierpi, ma depresję...Ja chcę żyć mimo raka i cieszyć się każdą chwilą Tak postanowiłam!!!❤ Pomożecie???
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Dąbrowska, 8233 pomagacie mi Państwo walce z chorobą oraz w codziennym funkcjonowaniu.