Bartek urodził się 30.08.2004r. nic nie wskazywało że jest aż tak poważnie chory, po badaniach postawiono diagnozę Wada wrodzona -DORV (Dwuujsciowa prawa komora) do tego ubytki znaczne przegrody międzykomorowej i przedsionkowej. Dodatkowe badania, a po kilku dniach operacja -lekarze przygotowali mnie na najgorsze... był problem w czasie operacji doszło do reanimacji… Operacja udana ale stan się pogarszał – sepsa ona zawładnęła malutkim ciałkiem i wyniszczała organizm bardzo szybko. W grudniu wyszedł tuż przed nowym rokiem na kilka dni do domku, później szpital-dom, rehabilitacja, szpital-dom… a później następne operacja… W 2008r. pogotowie zabrało małego z krwotokiem z nosa, okazało się na bloku operacyjnym że krwotok to był objawem Gronkowca, który o włos zabrałby małego, znowu OIOM i walka o życie… Daliśmy radęBartek nie widzi na jedno oko, ma krótszą kończynę dolną, jest opóźniony intelektualnie. Syn wymaga ciągłego leczenia, rehabilitacji, musimy kontrolować krzepliwość krwi i zwracać uwagę na dietę ... Czeka nas wiele pracy i wysiłku żeby Bartek mógł żyć w miarę normalnie, choć jego pasją piłka nożna niestety musiała pójść w odstawkę. Wysiłek fizyczny mojego syna jest zakończony samoistna kardiowersją z urządzenia jakie ma wszczepione ....
Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Hermyt, 9005 pomagacie Państwo Bartkowi w codziennym funkcjonowaniu oraz w walce o zdrowie.