Przejdź do głównej zawartości

Podpisz apel!

x
Kobieta na wózku na drewnianej ścieżce na plaży. Za nią morze.
Czas czytania: 12 min

Przystosowane plaże nad Bałtykiem

Sylwia Błach

Pisarka, programistka, dziennikarka

Polskie wybrzeże to jeden z częściej wybieranych przez Polaków wakacyjnych kierunków. Złote plaże, zmienna, ale urokliwa pogoda, interesujące zabytki… To wszystko sprawia, że aż 37% Polaków chce spędzać wakacje nad Bałtykiem! Są wśród nich osoby z niepełnosprawnościami, które często przed wyjazdem zadają sobie jedno, kluczowe pytanie: jak wygląda dostępność plaż w Polsce?

Według danych z portalu popiasku.pl w Polsce jest 879 wejść na plażę. Sprawdzenie dostępności wszystkich wymagałoby potężnego audytu, dlatego osoby z niepełnosprawnościami często korzystają z poleceń znajomych, którzy przetarli już szlaki. Jest jednak fundacja, która postanowiła podjąć próbę przeprowadzenia szerokiego audytu dostępności plaż. Według raportu przygotowanego przez Fundację Machina Zmian w 2021 roku dostępność polskich plaż jest… średnia. Raport „Plaże dla wszystkich” przedstawia wyniki badań 87 polskich plaż, jednakże skupia się na konkretnych wejściach, wskazanych przez gminy jako dostępne. Wnioski z 2021 roku płyną smutne: tylko co trzecia audytowana plaża jest bardziej dostępna niż niedostępna, nawet przy różnych próbach złagodzenia wymagań.

Od wspomnianego audytu minęły cztery lata. Niestety, nikt inny nie podjął się dokładnego zbadania dostępności całego wybrzeża. Czy to oznacza, że wakacje nad morzem są nieosiągalne dla osób z niepełnosprawnością? Nic bardziej mylnego! Jako doświadczona w bojach plażowiczka korzystająca z elektrycznego wózka inwalidzkiego podzielę się moimi sposobami na udane wakacje nad morzem na wózku. Polskie wybrzeże kocham od najmłodszych lat i z radością dostrzegam, jak zmienia się jego krajobraz w kierunku coraz większej dostępności – żałuję tylko, że proces ten następuje tak wolno.

Na co zwrócić uwagę?

Nim przejdę do moich sposobów na weryfikowanie czy plaża jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami, zadam najpierw kluczowe pytanie: co w ogóle sprawia, że plaża jest dostępna? W końcu każda osoba, niezależnie od stopnia sprawności, ma różne potrzeby. Ba, niektóre potrzeby mogą się wykluczać – choć osoby na wózkach potrzebują wygodnych zjazdów na plażę, to jednocześnie twórcy przestrzeni powinni pamiętać o budowaniu schodów, ponieważ dla osób z innymi niepełnosprawnościami schody są opcją wygodniejszą. Sądzę, że każdy z czytelników wie dokładnie, czego potrzebuje, dlatego pozwolę sobie tylko krótko przypomnieć najważniejsze elementy związane z łańcuchem dostępności.

Czym jest łańcuch dostępności i co znaczy, że plaża spełnia jego zasady? Otóż łańcuch dostępności to narzędzie wykazujące kolejne kroki, które muszą zostać zrealizowane, by można było mówić o zapewnieniu dostępności. Tak jak w prawdziwym łańcuchu, tak i tutaj, gdy jedno z ogniw nie działa – rwie się cały łańcuch i nie możemy mówić o dostępności.

W przypadku dostępności plaż łańcuch możemy podzielić na:

  • strefę dojścia do plaży – składa się na nią m.in. dostępność komunikacji miejskiej, stan chodników (czy krawężniki są odpowiednio obniżone, czy chodniki są komfortowe dla danej niepełnosprawności np. posiadają oznaczenia dla osób z niepełnosprawnością wzrokową), miejsce parkingowe dla osób z niepełnosprawnością (jego rozmiar, lokalizacja itd.);
  • strefa wejścia na plażę – mowa tutaj zarówno o pochylni umożliwiającej wejście na plażę, jak i o wspomnianych wcześniej schodach (np. dla osób z zaburzeniami widzenia i równowagi); istotna jest też dostępność miejsc widokowych, ale nie byle jakich – takich, gdzie np. osoba na wózku inwalidzkim usiądzie wygodnie obok ławki i swoich towarzyszy podróży, a barierka nie będzie przesłaniać jej widoku;
  • strefa poruszania się po plaży – to, moim zdaniem, najbardziej złożone ogniwo łańcucha i najtrudniejsze do zapewnienia tak, by zadowolić wszystkich; mowa tu o kładkach umożliwiających poruszanie się po plaży i dojście do wody, ale także np. o specjalnych wózkach umożliwiających jazdę po piasku (kiedyś widziałam na Instagramie film zagranicznego influencera o jednej z plaż Miami – można tam wynająć… elektryczny wózek jeżdżący po piasku); dodatkowo kontrowersje wciąż budzi rodzaj wykorzystywanych kładek – osobiście bardzo nie lubię tych drewnianych ze względu na to, że jazda po nich bardzo trzęsie;
  • infrastruktura – czyli dostęp do toalet, ale też przebieralni, natrysków, barów, restauracji, a nawet takich pozornych drobiazgów, jak np. do śmietników;
  • informacja – jakość i dostęp do informacji o dostępności plaży – zarówno w internecie, jeśli ktoś chce się wcześniej przygotować do wyjazdu, jak i już na miejscu; istotne jest to, czy osoba z niepełnosprawnością wzrokową łatwo znajdzie wejście i będzie wiedziała, gdzie jest np. ratownik; czy toalety i natryski są oznaczone w sposób wyraźny i czytelny; jeśli na plaży jest usługa asystenta osoby z niepełnosprawnością albo możliwość wypożyczenia amfibii bądź wózka plażowego, to czy informacje na ten temat są czytelne, a regulamin (np. godziny albo zasady wynajmu) przejrzysty i zrozumiały.

Oczywiście powyższy łańcuch dostępności stanowi opis perfekcyjnie przystosowanej plaży i jej otoczenia. Z żalem stwierdzam, że nie słyszałam, by w Polsce którakolwiek plaża była tak doskonała, choć niektóre (np. te w Trójmieście) dążą do ideału. Każdy z Czytelników musi wybrać te elementy, które dla niego, z perspektywy jego wakacji, są istotne.

Jak sprawdzić, czy plaża jest dostępna dla osoby z niepełnosprawnością?

Skoro brakuje aktualnej listy dostępności plaż, to czy jest jakiś inny sposób na sprawdzenie, czy dana plaża jest dostępna? Tak. Konkretniej: trzy sposoby.

Wspomniany „koniec języka za przewodnika” to pierwszy i chyba najpowszechniejszy sposób. Grupy na Facebooku zrzeszające podróżujące osoby z niepełnosprawnościami to kopalnia wiedzy o dostępności. Niestety, nie zawsze uzyskujemy odpowiedzi od innych użytkowników zgodne z naszymi oczekiwaniami. Nie wynika to ze złośliwości innych osób – po prostu, gdy pytamy o dostępność plaży, powinniśmy pamiętać, że w zależności od stopnia sprawności, każdy z nas co innego uzna za dostępne. Dlatego jeśli decydujemy się na to rozwiązanie, pamiętajmy, by zadawać bardzo konkretne pytania. Jakie? Zainspiruj się łańcuchem dostępności i opisanymi w nim elementami sprawiającymi, że plażę można uznać za dostępną!

Drugi sposób to oczywiście poszukiwania w internecie, a konkretniej: oficjalne strony urzędów gmin, miast albo wręcz samych kąpielisk. Bardzo często znajdziemy tam szczegółowy wykaz dostępności plaż wraz z opisem dostosowania. Przykładowo informacje o dostępności Gdańskich plaż znajdziesz na stronie Przyjazna Plaża – Kąpieliska Morskie Gdańsk. Niestety, nie każda z takich stron jest aktualizowana na bieżąco, a my też musimy pamiętać, że poziom dostępności kąpielisk i plaż zmienia się w zależności od sezonu. O ile planujesz wakacyjny wyjazd, ten problem raczej Cię nie dotyczy. Jednak, na przykład, wraz z końcem lata często chowane są taśmy umożliwiające poruszanie się po plaży. Dlatego planując urlop poza sezonem, nie bój się zadzwonić do właścicieli danego portalu (np. do urzędu miasta) i dopytać o szczegóły.

Trzeci i osobiście mój ulubiony sposób to wycieczka. Spokojnie – nie proponuję spontanicznego wyjazdu nad morze! Mam na myśli wirtualną wycieczkę – wykorzystanie dobrodziejstw współczesnej technologii. Na portalu PoPiasku.pl znajdziesz listę wszystkich wejść na plażę w Polsce. Prawie każdy punkt opatrzony jest fotografią, ale moja niepełnosprawność nauczyła mnie ograniczonego zaufania do zdjęć. Co jednak ważniejsze, każde z tych zejść posiada link do Mapy Google (oczywiście możesz od razu zacząć poszukiwania od Mapy Google, w zależności jak Ci wygodniej).

Kiedy już masz włączoną mapę Google, masz dwie opcje: widok z satelity i Street View. Czasami samo ujęcie z satelity wystarczy, by zobaczyć, że zejście na plażę to piaszczysta ścieżka w środku lasu… Jednak więcej detali zapewni Ci Street View – wystarczy użyć Żółtego Ludzika znajdującej się w prawym dolnym rogu ekranu. Na przykład dzięki Street View możesz zobaczyć, że w Dziwnowie jest przepiękna drewniana promenada nad samą plażą (PANO NANO – Marcin Figaj – Mapy Google), a na plaży w Trzęsaczu znajduje się przepiękny taras widokowy, ale z zejściem wyłącznie po schodach (Nomad “Tripoffice.info” – Mapy Google). Korzystając z opcji Street View możesz wirtualnie pospacerować w okolicy i zobaczyć, gdzie znajduje się miejsce parkingowe, czy w okolicy są przystosowane toalety, a nawet wybrać knajpkę, do której pójdziesz na wakacyjny obiad. Zwróć tylko uwagę na jedną rzecz: datę wykonania zdjęcia/panoramy. Podana jest drobnym drukiem na samym dole ekranu – choć wiele zdjęć daje aktualną wiedzę o stanie plaż, możesz trafić i na takie, które mają ponad dziesięć lat.

Szukanie idealnego zejścia na plażę za pomocą portalu PoPiasku i Street View aplikacji Mapy Google’a lubię z jeszcze jednego powodu. Poruszam się na wózku elektrycznym i często korzystam z zejść, które oficjalnie nie są zejściami dostępnymi. Mam na myśli to, że dostępne zejście to zejście ze specjalnymi matami bądź kładkami. Niestety, w Polsce rzadko prowadzą one do samej wody. Tymczasem często zejścia wykorzystywane np. przez przystanie rybackie albo szkoły pływania też są utwardzone (np. to zejście w Sopocie: Daniel Millar – Mapy Google ). Jeśli jedyne, na czym Ci zależy, to bliskość wody, a nie przystosowanie całej infrastruktury, to może być dobry trop, dzięki któremu dotkniesz wody bosą stopą.

Dzięki amfibii też możesz pływać!

Spuszczenie nóg z podnóżka i zanurzenie paluszków w bałtyckiej wodzie to czysta przyjemność, ale wielu z wakacyjnych podróżników marzy o czymś więcej: o prawdziwej kąpieli w morzu. W Polsce jest to już możliwe! W niektórych z miast znajdziesz amfibie, czyli specjalne wózki umożliwiające pływanie w wodzie osobie z niepełnosprawnością ruchową. W zależności od potrzeb, możesz w takiej amfibii zostać przez czas kąpieli albo z niej zejść i pływać w morzu samodzielnie. Według wspomnianego wcześniej raportu, w Polsce na 11 plażach możesz znaleźć amfibię (niestety, raport nie wymienia wszystkich plaż z amfibią). W oparciu o raport i dane z internetu, znalazłam, że w Polsce amfibie są dostępne w: Kołobrzegu, Sopocie, Gdańsku, Ustce, Świnoujściu, Helu, Kuźnicy, Jastarni, Juracie. Pamiętaj jednak, by wcześniej poszukać informacji o zasadach korzystania z amfibii. Na niektórych plażach można skorzystać z niej od ręki, na innych trzeba zarezerwować usługę na konkretną godzinę. Czasem asystenci plażowi pomagają się przesiąść, czasem jednak musisz mieć ze sobą swoich asystentów – a wsiadanie do takiej amfibii nie należy do najłatwiejszych zadań.

Rozwiązania dostępnościowe na europejskich plażach

Osobiście z amfibii korzystałam raz – nie w Polsce (jakkolwiek kocham patrzeć Bałtyk, tak temperatura wody mnie zniechęca, by się w nim zanurzyć). Lata temu, w Brukseli, plażowi asystenci razem z towarzyszącą mi rodziną pomogli mi się przesiąść i dosłownie wciągnęli mnie do wody. To było wspaniałe doświadczenie, choć jeśli mam wspominać najlepszy sposób na zanurzenie się w morzu, jaki dotychczas widziałam, to zdecydowanie wygrywają rozwiązania dostępne w Chorwacji. Na jednej z plaż w Splicie jest specjalna winda-krzesełko, która zanurza się w wodzie. Można z niego zsiąść lub, jeśli nie ma kolejki chętnych do skorzystania, można na nim zostać. Z perspektywy obserwującego mnie kraba zapewne wyglądałam jak niemowlak w krzesełku do karmienia, ale było to jedno z najlepszych morskich doświadczeń w moim życiu. Oprócz windy, w internecie często widuję coś w rodzaju „krzesła na szynach”, które wjeżdża do wody. Nie testowałam tego rozwiązania, więc nie mogę oceniać, ale zawsze trochę niepokoi mnie brak podrączek zapewniających stabilność osobie ze słabymi mięśniami pleców.

Wiele miejsc w Europie stosuje też bardzo prostą, ale za to niebywale skuteczną, metodę wchodzenia do wody przez osobę z niepełnosprawnością ruchową. Mianowicie bardzo często do wody prowadzi… wybetonowany podjazd. Taki najzwyklejszy, czasem z murkiem, czasem z poręczą. Widziałam go też m.in. w Chorwacji, w Splicie. Zwykle w miejscu, w którym jest taki podjazd, można wypożyczyć zwykły wózek rehabilitacyjny – taki, jaki często jest na basenach. Wtedy takim podjazdem można zjechać bezpośrednio do morza i gdy już zanurzymy się wystarczająco, zsiąść z wózka, by popływać. To bardzo proste rozwiązanie, którego mi brakuje nie tylko na polskich plażach, ale też np. na polskich basenach. Podnośniki są naprawdę fajnym rozwiązaniem, ale jednak o wiele wolniejszym i wymagającym więcej dźwigania przez asystenta.

Czy osoby z niepełnosprawnościami korzystają z polskich plaż?

Choć dostępność polskich plaż z roku na rok rośnie – nie jest to zastraszające tempo, ale różnicę dostrzeże każdy, kto plażował nad Bałtykiem na początku wieku – to pozostaje jeszcze jedno pytanie: czy osoby z niepełnosprawnościami w ogóle z tej dostępności korzystają?

Dotarcie do aktualnych statystyk jest praktycznie niemożliwe – ciągle brakuje jakościowych badań o turystyce osób z niepełnosprawnościami. Choć według danych GUS osób z niepełnosprawnościami jest w Polsce 4 mln, to różnorodność tej grupy nie ułatwia analizy. Według badań „Aktywność turystyczna osób niepełnosprawnych” BST Grupa, przeprowadzonych w 2018 roku (najaktualniejsze, do jakich udało mi się dotrzeć), mniej niż jedna czwarta osób z niepełnosprawnościami w ciągu roku uczestniczyła w wyjeździe turystycznym (dokładnie 23%). Co więcej, dane zawierają wszystkie stopnie niepełnosprawności i wszystkie grupy wiekowe, zatem średnia wieku osób z niepełnosprawnościami wyjeżdżających w celach turystycznych to 53 lata, a 84,4% to osoby ze stopniem lekkim lub umiarkowanym – łatwo zatem wnioskować, że spora część z tej grupy to osoby z niepełnosprawnościami nabytymi wraz z wiekiem. Analiza czy osoby z różnymi niepełnosprawnościami korzystają z udogodnień na plażach, wymagałaby zatem aktualnych, pogłębionych badań. Światełkiem w tunelu nadziei jest natomiast fakt, że według wspomnianego raportu województwa pomorskie i zachodniopomorskie osiągnęły wynik 15,7% spośród najczęściej wybieranych na cel wyjazdu województw, a aż 22,1% badanych (niezależnie od tego, czy już wyjeżdżali, czy nie) stwierdziło, że morze jest preferowanym miejscem wyjazdu.

Osoby z niepełnosprawnościami chcą dostępu do morza!

Zarówno z danych, jak i codziennych rozmów i doświadczeń, wynika jedno: warto dbać o dostępność plaż, bo osoby z niepełnosprawnościami chcą odpoczywać nad morzem. A im więcej dostępności będzie się pojawiać, tym rzadziej w badaniach będzie się pojawiać odpowiedź, że ktoś rezygnuje z wakacji ze względu na brak dostępności. Jestem szczerze przekonana, że zwiększanie poziomu przystosowania wpłynie pozytywnie na chęć i – przede wszystkim – możliwości zwiedzania jednych z najpiękniejszych plaż w Europie: naszych, polskich.

Źródła:

„Aktywność turystyczna osób niepełnosprawnych. Raport końcowy” BST Grupa, Ministerstwo Sportu i Turystyki

Tota Paulina, „PLAŻE DOSTĘPNE DLA WSZYSTKICH: IDEA I PRAKTYKA UDOSTĘPNIANIA PRZESTRZENI REKREACYJNYCH WSZYSTKIM UŻYTKOWNIKOM” źródło: https://journals.pan.pl/Content/103158/PDF/14_Tota.pdf, dostęp: 08.06.2025

„Plaże dla wszystkich. Raport. Podsumowanie audytu plaż 2021” źródło: https://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/media/120244/RAPORTPlazeDlaWszytkichrazem.pdf  dostęp: 08.06.2025

https://www.sensorytrust.org.uk/resources/guidance/access-chain-an-inclusive-design-tool, dostęp: 09.06.2025

https://innpoland.pl/206633,wakacje-w-polsce-ile-osob-jezdzi-nad-morze-jeziora-i-w-gory dostęp: 08.06.2025

Powiązane artykuły