Przejdź do głównej zawartości
Czas czytania: 3 min

Rafał Rocki – wojownik poszukujący życiowych wyzwań

Dramatyczny w skutkach wypadek nie zmienił jego ogromnej pasji do sportu i chęci samorealizacji. Wręcz przeciwnie. Ból przekuł w wolę przetrwania, a siłę i motywację daje mu poczucie rywalizacji. Uwielbia walkę, prędkość, akcję i konieczność podejmowania błyskawicznych decyzji. To nie on wybrał rugby, a odwrotnie – rugby wybrało jego. Rafał Rocki to extrasprawny „gladiator”, który spełnił największe sportowe marzenie i wystąpi niebawem na Paraolimpiadzie w Tokio!

Na zdjęciu znajduje się mężczyzna, który siedzi na wysokim krześle i rzuca dyskiem w trakcie zawodów.

Ostatni skok

Latem 1999 roku w Krynicy Morskiej, zaledwie 23 letni Rafał Rocki wykonał skok na poduszce powietrznej, który skończył się dla niego tragicznie – porażeniem czterokończynowym. Lekarze nie dawali mu szans na odzyskanie sprawności, z góry skazując na przykucie do łóżka. Jednak Rafał Rocki nie poddał się tak łatwo. Przez pierwsze dwa lata po wypadku wytrwale pracował, by dojść do jakiejkolwiek sprawności. Jak często podkreśla w wywiadach – przetrwał dzięki rodzinie. To ona daje mu nieocenione wsparcie i dopinguje jego sportowy rozwój w drodze po kolejne życiowe sukcesy. Daje mu moc sprawczą. Z kolei Integracyjny Klub Sportowy ATAK, do którego należy, stwarza mu w Elblągu warunki do treningu. A jest się do czego przygotowywać – przed nim udział w najważniejszej imprezie sportowej na świecie – igrzyskach paraolimpijskich.

Sport dla prawdziwych twardzieli

O rugby na wózkach usłyszał już w trakcie wymagającej rehabilitacji. W 2001 roku po raz pierwszy usiadł na wózku rugbowym i można powiedzieć, że siedzi na nim do dzisiaj. To była miłość od pierwszego treningu. Zresztą nie bez powodu ta właśnie dyscyplina sportowa wspierana jest przez Fundację w ramach projektu Avalon Extreme – rugby na wózkach to sport ekstremalny, dla naprawdę silnych zawodników, takich jak Rafał Rocki. To dzięki uprawianiu rugby stał się on silniejszy niż kiedykolwiek i został częścią prawdziwej, sportowej drużyny, w której mógł pokazać ogromne serce na boisku. Po raz pierwszy w takich ogólnopolskich zawodach wziął udział już w 2002 roku jako początkujący zawodnik zespołu z Olsztyna. Dziś Rafał Rocki razem z reprezentacją regularnie jeździ na obozy sportowe.

Na zdjęciu znajduje się mężczyzna, który w trakcie zawodów rzucania dyskiem, oblewa sobie głowę wodą z butelki.

Ambitny dyskobol

Rafał Rocki nie poprzestał na jednym sporcie. Jego pasja i możliwości są o wiele większe. Lekkoatletyka stanowiła dla niego wyzwanie, czyli to, co lubi w sporcie najbardziej. To dyscyplina, w której wszystko zależy od niego, ponosi pełną odpowiedzialność za własne sukcesy, ale też porażki. Kiedy rzuca dyskiem, jest maksymalnie skupiony i wkłada w to całą swoją siłę. W 2019 roku wystąpił na mistrzostwach świata w lekkoatletyce osób niepełnosprawnych w Dubaju, gdzie zajął wysokie szóste miejsce.

Tokio 2020 – marzenie, które się spełnia

Polski dyskobol właśnie spełnia największe marzenie swojego życia – niezłomny sportowiec z Elbląga będzie reprezentował Polskę w nadchodzących Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio i skrupulatnie się do tego przygotowuje pod czujnym okiem swojego trenera Zbigniewa Lewkowicza. Jako członek polskiej kadry Rocki będzie rywalizował o medale w rzucie dyskiem. Extrasprawny sportowiec będzie reprezentował nasz kraj  w Tokio na przełomie sierpnia i września. A niewykluczone, że zapisze się na kartach historii, czego ogromnie mu życzymy i trzymamy kciuki za życiowe wyniki!

Na zdjęciu znajduje się mężczyzna na wózku, który przebywa na stadionie sportowym.

Autorka: Marta Grzegorczyk

Powiązane artykuły